Siostra

– Opowiadaj, jak było? – Lena siedziała przy stole wypełnionym ziołami i usiłowała wepchnąć jakieś liście do butelki.
– Podróż, jak podróż – odparła Melisandra. – Ale tym razem było dość… ciekawie… Mam dla ciebie przesyłkę.
– Przesyłkę? – zdziwiła się Lena. – Od kogo? Przecież ja tam nikogo nie znam.

Melisandra zrobiła miejsce na stole i położyła na nim pakunek.
– Sama zobacz – powiedziała z dziwnym wyrazem twarzy.

Lena próbowała odwiązać sznurki, ale brązowa sowa nieustannie jej w tym przeszkadzała, usiłując złapać za ich końce.
– Pufka, weź się odsuń łaskawie, co?
– PUFKA??? Serio? Nazwałaś sowę PUFKA? – Melisandra wybuchnęła śmiechem.
– No tak, bo ciągle mi tu pufa i pufa. Pufka jedna.

Wreszcie sznurki ustąpiły i ich oczom ukazała się elegancka szkatuła.

Dziewczyny spojrzały na siebie wielce zdumione.

– Jak myślisz, co tam jest? – spytała Lena.
– Nie mam pojęcia. Trzeba to otworzyć.
W skrzynce był naszyjnik. Starannie wykonany ręką dawnego mistrza. Mimo wieku kamienie nadal pobłyskiwały tajemniczym blaskiem. Obie przysiadły ze zdumienia.

– Naszyjnik? – wydusiła wreszcie Melisandra. – Dlaczego Mag Bojowy Królowej Skagelandu przysyła ci naszyjnik???
– Ty mi powiedz – mruknęła Lena. – Kim ona jest, ta…
– Aldara? – Melisa wpadła jej w słowo. – To prawa ręka królowej Ellinor.
– Wielce mi to pomogło… – sarkastycznie sapnęła Lena. – Bardzo mi się to wszystko nie podoba.

Melisandra spojrzała pytająco.
– Mieliśmy to spore problemy przez taki jeden naszyjnik… Wyślę sowę po Harolda.
– Mówisz o tym uroku rzuconym przez Arnolda? – spytała Melisandra. – No błagam cię… Chyba nie myślisz, że Aldara…
– Nic nie myślę – przerwała jej Lena. – Nie podoba mi się to wszystko. I uważam, że lepiej ściągnąć tu Harolda. I to natychmiast.

W czasie gdy Lena wypuszczała Pufkę przez drzwi, Melisa zauważyła coś obok skrzynki.
– Patrz! Tu jest jakiś list!
Obie rzuciły się do leżącego na stole zwoju.

Droga Leno, Nie znasz mnie, choć byłam obecna przy narodzinach twoich i twojej siostry. Nie mogłam wziąć cię pod opiekę, zatem zostałaś u mojej oddanej Louisy. Nie wiem, kim była twoja matka. Nie zdążyłam się dowiedzieć, gdyż umarła zaraz po porodzie. Jednak zostawiła dla was dwa identyczne naszyjniki. Niedawno dowiedziałam się, że obie żyjecie. Wysyłam więc je do ciebie i Margaret, twojej siostry. Wybaczcie, że dopiero teraz, nic mnie nie usprawiedliwia. Aldara

– Jakiej u diabła SIOSTRY??? – Lena zastygła w zdumieniu.
Melisa patrzyła na list z równym zdumieniem, ale zanim zdążyła cokolwiek odpowiedzieć, zza drzwi dobiegł tętent konia, a po chwili pojawił się w nich Harold.
– Twoja sowa złapała mnie na skraju lasu. Co to za alarm?

Chwilę później siedział zasępiony nad listem od Aldary.

– Dziwne to wszystko… – mruknął. – Tak, wiem Meliso, że Aldara jest poza podejrzeniami. Ale pojawiający się nie wiadomo skąd naszyjnik nie kojarzy nam się najlepiej… Trzeba go sprawdzić – wyjął różdżkę i ruszył w stronę skrzynki.

– Nie odsunęłybyście się nieco? – warknął, gdy obie niemal zawisły nad stołem. – Jeśli to coś podejrzanego, może wam wybuchnąć prosto w twarz!
– Haroldzie, nie przesadzaj – odparła Melisa. – Do tej pory nie wybuchło, to chyba nic się nie stanie.

I faktycznie: nic się nie stało. To był zwykły, zabytkowy naszyjnik z adularów. Pytanie tylko, skąd się wziął? I o co chodziło z tą siostrą?!

Harold zamyślił się.
– Może Elaine coś wie… Pamiętasz, jak pomyliła twoje imię i nazwała cię Margaret? – zwrócił się do Leny.
– To ja chyba wiem, gdzie tej siostry szukać! – zawołała uradowana Melisandra.

Tylko Lena nie do końca wiedziała, co o tym wszystkim myśleć.

Nie wiedziała skąd pochodzi. W sumie nawet jej to nie interesowało. Jej rodziną była babka Melisy, a potem sama Melisandra. Dopiero gdy ta wyjechała do Akademii, a ich wioskę spacyfikowały antywiedźmowe bojówki, odczuła samotność. A obserwując zamkowe kłótnie i przepychanki, zaczęła się zastanawiać, jak to jest, kiedy ma się rodzinę. Ale nigdy nie przyszło jej na myśl, że gdzieś na świecie jest ktoś, kto ma tę samą krew. I nie była pewna, czy chce się dowiedzieć.


Tu znajdziecie uzupełnienie tej historii:

https://kameliadolls.blogspot.com/2025/08/audiencja-u-krolowej-ellinor-audience.html

https://kameliadolls.blogspot.com/2025/09/spotkanie-na-trakcie-meeting-on-trail.html

https://kameliadolls.blogspot.com


Discover more from Wiedźmi Świat

Subscribe to get the latest posts sent to your email.

2 Comments

Skomentuj Jo Anuluj pisanie odpowiedzi